piątek, 12 sierpnia 2016

Moralność Brooklyn Band

Witam serdecznie

chciałbym rozpocząć dyskusję na temat moralności członków zespołu Brooklyn Band ze Skierniewic. Wątpliwą etykę ich postępowania przedstawiono w poprzednich wpisach, wypowiedział się nawet sam poszkodowany, ale brakuje jasnej i rzeczowej opinii osób postronnych.

Pada więc pytanie, na które warto sobie w sposób uporządkowany i mądry odpowiedzieć: czy umawiając się na jakąś pracę i mając świadomość, że poprzez tę umowę druga strona blokuje sobie możliwości zarobku, moralne i etyczne jest wycofywanie się z tej umowy z własnego lenistwa i braku odpowiedzialności? Czy opinie o zespole Brooklyn Band, tak pozytywne jeśli chodzi o sferę artystyczną, nie powinny być zweryfikowane? Czy w tym wypadku rozdzielne powinno być sumienie od wykonywanej pracy? Zapraszam do dyskusji!

1 komentarz:

  1. Szanowni Państwo, w ostatnim czasie można zauważyć wzmożoną aktywność w komentarzach dotyczących naszego zespołu (Brooklyn Band). Nie trudno zauważyć nagłe pojawienie się tych niepochlebnych komentarzy w podejrzanej wręcz ilości.
    Znamy przyczynę tego nagłego zjawiska i wstępnie postanowiliśmy sobie, że nie będziemy reagować czekając na rozwój wydarzeń. Czas pokazał jednak, że musimy stanąć w obronie dobrego imienia zespołu Brooklyn.

    Kilka miesięcy temu poszukiwaliśmy do składu nowego klawiszowca. Po wielu spotkaniach z muzykami wybraliśmy zawodowego muzyka Pana Łukasza J. (ex Rusowicz, organizator Memoriału imienia Johna Lorda w Warszawie). Okazało się jednak, że Pan Łukasz ma problemy z przygotowywaniem materiału i po kilku miesiącach nie był gotowy aby wyjść na scenę, czego dowodem był koncert 29.05.2016 na Warszawskich Bielanach. Występ ten był zarejestrowany i czeka na publikację jeżeli zajdzie taka potrzeba.
    W porę zorientowaliśmy się, że mamy całkowicie inne podejście do pracy w zespole i podziękowaliśmy Panu Łukaszowi za współpracę.

    W odpowiedzi otrzymaliśmy listę finansowych żądań, które miały by być zadośćuczynieniem za czas jaki nam poświęcił. Profil Pana Łukasza, jego blog zapłonęły wpisami pełnymi rozgoryczenia i niewybrednych słów na temat tego jak został potraktowany.

    W wiadomościach jakie do nas pisał zapowiadał batalię sądową i szkalowanie nas w internecie - to drugie stało się faktem. Używając wielu nicków komentuje działalność zespołu. Kilku moderatorów stron już zauważyło, że wpisy pochodzą z jednego
    adresu IP i regularnie je usuwają jednak Pan Łukasz nie daje za wygraną.

    Posunął się do tego, że założył fałszywe blogi zespołu Brooklyn, które opisują wykreowaną w głowie Pana Łukasza rzeczywistość.

    Kochani, fora internetowe nie są na chwilę obecną dobrym źródłem informacji o zespole. Kłamstwa jakie tam się pojawiają są tak nieprawdopodobne, że sami nasi klienci stają w naszej obronie.

    Bardzo nam przykro, że sytuacja nabrała takiego obrotu jednak musieliśmy zareagować w imię prawdy.

    Zapraszamy na nasz profil na FB, gdzie będziemy regularnie zamieszczać filmiki z imprez.
    W najbliższym czasie planujemy też koncerty otwarte, na które zapraszamy wszystkich mających wątpliwości.

    Wszelkie informacje znajdziecie na profilu FB.

    Pozdrawiamy
    Brooklyn Band

    OdpowiedzUsuń